Wyznania Hanny Lis na łamach Vivy! odbiły się w sieci szerokim echem. Dziennikarka oświadczyła, że udział w programie Azja Express całkowicie ją odmienił. Twierdziła, że pobyt w Azji uwrażliwił ją na kontrasty społeczne i biedę w krajach Trzeciego Świata. Do tego stopnia, że po powrocie poczuła się obco w swojej willi w Konstancinie i miała nawet ochotę wyrzucić wannę. Żebranie o miskę ryżu w nowym show TVN-u miało też nauczyć Hanną skromnego życia. Dziennikarka pochwaliła się w Vivie! butami za 60 złotych (!). Przypomnijmy: Hania Lis zwierza się w "Vivie": "Wyjazd do Azji bardzo mnie zmienił. Kupiłam buty za 60 ZŁOTYCH"
Niestety, dość szybko okazało się, że deklaracje celebrytki były trochę na wyrost. Wczoraj Lis była główną gwiazdą konferencji, promującej program Azja Express. W odróżnieniu od koleżanek, które wybrały bardziej luźne stylizacje, dziennikarka wystąpiła w eleganckiej długiej sukni w modnym kolorze nude i sandałach luksusowej marki Aquazzura za około... 2500 tysiąca złotych. Torebka Hanny też nie wyglądała na kupioną na wyprzedaży.
Najwidoczniej espadryle za 60 złotych już jej się znudziły.